Kochani!
W ostatnim poście pisałam, że będą ubrania. Jednak pewnie nie takich się spodziewaliście. Ja w sumie też nie, ale te małe i kolorowe spodenki są tak urocze, że mogłabym je powiesić w ramce i codziennie oglądać. Zupełnie coś innego, niż "dorosłe" duże ubrania.
W skład wchodzi 5 par małych spodni i spodenek w 5 kolorach.
Materiał to 100 % bawełna t-shirtowa, która w uszytkach dla dzieci sprawdza się idealnie. Materiał dopuszcza powietrze, które sprawia, że skóra oddycha, a Mały się nie poci.
Nie chciałam, aby każde były w tym samym rozmiarze, więc każde są minimalnie mniejsze/większe/krótsze/dłuższe.
Te małe gumeczki są tak urocze. To marszczenie i te kolory wyglądają razem obłędnie.
Wykrój z jakiego korzystałam zrobiłam sama, ponieważ ciężko było mi znaleźć w internecie takie proste spodenki w tym wyjątkowo malutkim rozmiarze. Skorzystałam z najmniejszych spodenek jak udało mi się znaleźć w secondhandzie.
Całość szyłam białą nitką. Na początku ściegiem prostym, a następnie wszystko wykończyłam zwykłym zygzakiem z użyciem stopki overlokowej, która ostatnio jest moim ulubionym "gadżetem" szyciowym.
Problemy miałam z odszywaniem nogawek, były tak malutkie, że ledwo mieściły się na wolne ramię mojej Balleriny. Szyjąc powoli daliśmy radę :)
I powiem Wam to samo co Joulenka i MamaMiSzyje. Szycie hurtem to świetna sprawa. Całość podzieliłam na etapy. Wykrój, zszywanie nogawek, góra, nogawki - wpierw ściegiem prostym, a potem zygzakiem. Między jednymi, a drugimi spodenkami nie obcinałam nawet nitki, żeby wyszło szybciej i oszczędniej.