Mam dla Was krótką walentynkową historię !
Na Fb polubiłam Kawairenkę Szyciową Strima i w walentynki ogłosili konkurs, na najlepszy anagram na liter słowa WALENTYNKI. Oczywiście nie mogłam nie spróbować ! Wyniki były ok. godz 17 i nie mogłam uwierzyć ze zdumienia że jestem w gronie wygranych !
Nagrodą niespodzianką była podkładka pod maszynę i kubek z wyciąganymi serduszkami.
Ja się zakochałam !
Schowałam do folii na czasy, gdy będę miała miejsce na maszynę tak, abym nie musiała jej chować za każdym razem, gdy chce coś uszyć, a nie biurko do wszystkiego!
Podoba Wam się ?
ja chyba nigdy w życiu niczego nie wygrałam... :)
OdpowiedzUsuńDlatego warto próbować :)
Usuń