Strony

piątek, 4 września 2015

Królik - pierwsze podejście do szycia Tildy

Cześć!
Dziś chce Wam kogoś przedstawić. Myślicie, że mogę zaliczyć go do "kogoś" ?
W każdym razie z założenia miał być królikiem, szytym na podstawie wykroju Tildy.
Te popularne stworki urzekły mnie swoim wyglądem- ot tak, po prostu. Te długie uszy, nogi, ręce.
Po prostu podobają mi się, więc postanowiłam, że sprawię sobie takiego. Jednego. W portkach w moim ulubionym kolorze tak, więc  jest królik.



Nie wiem jak Wy to robicie,że one mają takie słodkie mordki, ale mi to po prostu nie wychodzi, dlatego mój królik jest niemową i ma piękne miedziane oczy w postaci koralików. 

Macie jakieś rady co by tu jeszcze udoskonalić ? Myślę, że jeśli kiedyś zdecyduje się na szycie kolejnego to dodam mu inne części garderoby. Ten był szyty w upały dlatego ma tylko ogrodniczki :)

15 komentarzy:

  1. Hej fajny jest, brakuje mu tylko noska w kształcie trójkąta i uśmiechu, ja bym mu dodała muszę, krawacik pod szyję. Jak na pierwszy raz wielkie brawo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak na pierwszy raz wyszedł świetnie.
    Trochę goły u góry może przydałaby się jakaś koszula, choć w sumie co za królik w upały chodzi w koszuli, wystarczą portki :)
    Tak jak radzi Anulek, nosek, uśmiech i wystarczy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uszycie tildowej lali było dla mnie trudnym wyzwaniem, przymierzałam się do tego bardzo długo zanim uszyłam swoją pierwszą lalkę. Najwięcej problemów miałam z dopasowaniem fryzurki.
    Jak na pierwszego królika, to świetny początek króliczej rodzinki:)
    Dodaj tylko trochę zróżnicowanej garderoby i mały uśmieszek i króliki będą perfekcyjne!.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie z tym uśmiechem musze poćwiczyć bo taki krzywy mi wychodził dlatego nie ma na razie. A o fryzurce to nawet marzyć nie będę bo to dla mnie czarna magia dlatego jest królik żeby naggłowie miał uszy a nie włosy :)

      Usuń
  4. Ja też bym go troszkę rozweseliła i dodała muszkę. Czerwoną w białe grochy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śmieszny stworek :-) Też chyba troszkę bym go rozweseliła :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyszyć trójkątny nosek i od razu nabierze wyrazu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój pierwszy i ostatni królik poniewiera się w jakimś pudle bo wyszedł... hmmm... paskudnie :) A tak mi się podobają!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze się prezentuje. Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak na pierwszy raz to powiem Ci że wyszedł super : ) Następnemu zrób dłuższe uszy a w miejsce noska możesz mu nakleić trójkącik z filcu,też się fajnie sprawdza : ) Pozdrowionka : )

    OdpowiedzUsuń
  10. Twój królik niemowa jest bardzo ładny ale faktycznie trójkątny noseczek mu się przyda:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Extra :))
    Zapraszam do mnie http://bazaridea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajniutki:) Do twarzy mu w czerwonym:) zapraszam do obejrzenia moich pierwszych tildowych królików:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ładny , jak to mówią pierwsze koty za płoty :)
    Powodzenia w dalszym szyciu zwierzątek :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz ! Aż chce się szyć :)