Cześć!
Ostatnimi czasy wyprodukowałam małą linię poduszek z lnu. Po prostu stwierdziłam, że mam taki piękny lniany materiał, który idealnie nadaje się na naturalne poduszki i uszyłam.
Głównie w standardowych wymiarach, ale jest też jedna mniejsza - bo akurat taki kawałek materiału mi został, a przecież nie może się zmarnować.
A wiecie co jest najlepsze? Że ja ich wcale nie potrzebuje.
Nawet nie mam tyle poduszek, żeby ubrać je wszystkie. Po prostu stwierdziłam, że uszyje i tyle.
Ostatnimi czasy wyprodukowałam małą linię poduszek z lnu. Po prostu stwierdziłam, że mam taki piękny lniany materiał, który idealnie nadaje się na naturalne poduszki i uszyłam.
Głównie w standardowych wymiarach, ale jest też jedna mniejsza - bo akurat taki kawałek materiału mi został, a przecież nie może się zmarnować.
A wiecie co jest najlepsze? Że ja ich wcale nie potrzebuje.
Nawet nie mam tyle poduszek, żeby ubrać je wszystkie. Po prostu stwierdziłam, że uszyje i tyle.
W taki oto sposób powstało 5 poszewek o naturalnym kolorze lnu i dwie oliwkowe. Większość jest w rozmiarze 40 x 40 cm z zakładką do środka zakończoną zygzakiem, aby materiał się nie strzępił oraz jedna o rozmiarze ok. 30 x 30 cm.
Chciałam Wam pokazać ten oliwkowy kolor jak najlepiej, bo mnie zachwyca.
A tutaj widać jaki jest cieniutki materiał, ale mimo to wytrzymały.
Chciałam Wam pokazać ten oliwkowy kolor jak najlepiej, bo mnie zachwyca.
A tutaj widać jaki jest cieniutki materiał, ale mimo to wytrzymały.
Według mnie bardzo prosto i w fajnym stylu. Naturalne kolory mają to do siebie, że pasujące wielu miejscach. Moje poszewki jeszcze nie mają zastosowania i nadal myślę co z nimi zrobić.
Szukam je według tego tutorialu - link .
Szukam je według tego tutorialu - link .
Uwielbiam len we wnętrzach, ale chyba bardziej na sukienki :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nic lnianego na swoim koncie nie mam ale uwielbiam właśnie poduszki i bieżniki z grafika lub połączeniem bawełnianej koronki, pozdrowionka! :)
OdpowiedzUsuńPiękne, taka elegancja estetyczna. Chętnie bym u siebie widziała takie poduszeczki i nie tylko, ale muszę chyba zamieszkać sama.
OdpowiedzUsuńNa gładkie poszewki zawsze znajdzie się miejsce, to świetna baza do wyeksponowania innych wzorów:)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię len i często go stosuję.
Proste i eleganckie i zawsze na czasie : ) Nie dziwię się,że zachwyciłaś się lnem bo i u mnie ostatnio też jest faza na rzeczy z lnianej tkaniny : ) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńteż polubiłam len, zostało mi go trochę po szyciu sukienki z tego wpisu http://www.byannan.pl/2015/08/o-przyjazni-sow-kilka.html więc wykorzystałam go do uszycia abażura dla recyklingowanej lampki, wkrótce też się pochwalę ;) poszewki eleganckie i proste - idealne właściwie do każdego wnętrza!
OdpowiedzUsuńuwielbiam len i takie proste same w sobie poduchy;)
OdpowiedzUsuńLen....bardzo lubię w każdej postaci :) Świetne poduchy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, M.
Lniane poszewki są uniwersalne, kiedyś na pewno się przydadzą:)
OdpowiedzUsuńNa pewno kiedyś je wykorzystasz :-) A czasem fajnie jest poszyć dla samego szycia :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ! Na pewno znajdziesz dla nich miejsce ;)
OdpowiedzUsuńSą piękne :) rewelacyjne jest w nich to że są takie uniwersalne. A jak Ci się już trochę znudzą to zawsze można coś na nich podoszywać, żeby całkowicie zmienić ich charakter :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś sprzedać, ja bym była zainteresowana ;)
OdpowiedzUsuńNa cześć z nich już mam zastosowanie ale mogłabym uszyć dla Ciebie nowe :) napisz wiadomość proszę
Usuń