Witajcie!
Na blogu przedstawiałam Wam już kilka kosmetyczek ze skóry, także przyszedł czas, aby pokazać Wam jak się je szyje.
Potrzebujemy:
- Dwa kawałki skóry tej samej wielkości ( naturalnej bądź ekologicznej )
- Zamek odpowiedniej długości
- Maszynę wyposażoną w stopkę podstawową oraz stopkę do wszywania zamka
Zaczynamy !
Skóra ma to do siebie, że nie wychodzą z niej nitki, ani inne cuda, dlatego ja tym razem zdecydowałam się na szycie bez podłożenia, a po drugie moja skóra miałam prawie 2 mm, więc byłoby na prawdę ciężko zmieścić tyle warstw pod stopkę, dlatego od razu zabieramy się za wszywania zamka z jednej strony.
Na zdjęciu widać jak prowadzę stopkę - tak, aby jej brzeg dotykał delikatnie ząbków zamka, dzięki temu mam pewność, że ścieg wyjdzie prosty.
Następnie robimy dokładnie to samo z drugą stroną zamka i drugim kawałkiem skóry.
Teraz czas na boki kosmetyczki - wybieramy jaką szerokość ma mieć i na takiej szerokości + 1 cm na zapas zszywamy prawymi stronami do środka. Pamiętajmy, aby mocno trzymać skórę i pomagać lekko maszynie przy szyciu, ponieważ ząbki transportera czasami mogą nie dawać rady same, dlatego warto trzymać materiał i pomóc w razie konieczności.
Wpierw jedną stronę, a następnie drugą.
Gdy mamy zszytą jedną i drugą stronę zszywamy dół.
Wybieramy jakiej wielkości ma być kosmetyczka i rysujemy sobie linię pod kątem 90 cm do linii bocznych.
Jeśli chcecie, aby Wasze kosmetyczki miały zaokrąglone boki teraz przykładamy talerzyk / kubek i odrysowujemy takie same łuki po obu stronach jak na zdjęciu.
Przy zszywaniu pamiętamy, aby zabezpieczyć nitki przed pruciem, dlatego szyjemy na początku i końcu do tyłu.
Obcinamy nożyczkami materiał ok. 1 cm od brzegu.
Na okrągłych bokach nacinamy materiał co ok. 1cm, aby nie uszkodzić ściegu, czyli ok. 5 mm.
Dzięki temu skóra nie będzie się marszczyć.
Przewracamy kosmetyczkę na prawą stronę przez zamek i gotowe :)
Najbardziej w tych kosmetyczkach lubię to, że z jednej strony jest jeden kolor, a z drugiej drugi, dzięki temu gdy leżą na płasko można pomyśleć, że to dwie inne ;)
Kosmetyczka to idealny prezent dla każdego, a na dodatek można ją uszyć o różnej wielkości, dlatego większa może służyć jako elegancka kopertówka :)
super :) ja się czaję na torebkę, skórki już mam, tylko weny brak..
OdpowiedzUsuńNie wpadłabym chyba na to, żeby nacinać skórę na łukach, ale przyznaję, że to logiczne :)
Super! Czy do szycia skóry potrzebna jest specjalna igła czy dam radę ze zwykłą?
OdpowiedzUsuńJa szyłam zwykłą o grubości 80 :) Uważaj przy zamku, aby nie złamać- najlepiej kręcić ręcznie, a nie na pedałem w tym miejscu :)
Usuńświetna, szybko prosto i elegancko;)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, ze nie przepadam za szyciem skóry, ale kosmetyczki bardzo lubię. Świetna jest!
OdpowiedzUsuńale ładna! też taką chcę ;)
OdpowiedzUsuńSuper, kosmetyczka genialna, a kurs łatwy i przejrzysty, na pewno skorzystam, dziękuje
OdpowiedzUsuńzachęcam również do udziału świątecznym candy:
http://mikaglo.blogspot.com/2015/12/candy-mikaglo-origami-3d.html
do wygrania wspaniałe nagrody na prezent i nie tylko
Bardzo fajny tutorial! Może się skuszę na taką...
OdpowiedzUsuńa maszyna jak dała radę? miałam problem na starym łuczniku i na arce to bym się bała :)
OdpowiedzUsuńByłam zdziwiona, że szyje taką skórę, ale dała radę :) I nawet bez specjalnych stopek. Po prostu usiadłam i uszyłam. Największym problemem było włożenie tylu warstw przy wszywaniu zamka, ale też dała radę.
Usuń