Strony

czwartek, 4 lutego 2016

Koronkowa narzutka

W ostatnim tygodniu nie było wpisu, ale mam nadzieję, że mi wybaczycie, ponieważ przygotowuję pracę na konkurs szyciowy i jestem bardzo przejęta, aby wszystko było tak jak należy,bo do wygrania jest moje małe marzenie. To co przygotowałam pokażę Wam w następnym wpisie, a dziś chce Wam pokazać moje początki z maszyna,gdy jeszcze  prosiłam mamę o pomoc w nawlekaniu nitek w maszynie. Koronka + milutka bawełna(?) = narzutka z raglanowym rękawem.  Nie mam pojęcia jak to uszyłam nie wiedząc nic na temat szycia.
Pamiętam, ze pobrałam jakiś wykrój na najprostsza bluzkę z papavero, wycięłam materiał i zawołałam mamee na pomoc co i jak. I jakoś dałyśmy rade jak widać na załączonych zdjęciach.
 Nie mam pojęcia co to za paskudna nitka na zdjęciu !


Narzutka sama w sobie jest ciekawa według mnie. Jednak zapomniałam o niej i znalazłam ją w głębinach szafy. Teraz widzę, jaka jest dopasowana do talii i sam wykrój może służyć jako baza.

10 komentarzy:

  1. Świetna:) Niejedna doświadczona krawcowa nie powstydziłaby się takiego szyciowego dzieła:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Koronki to niezłe wyzwanie. Za to, że się odważyłaś od razu plusy:) Moja koronka jeszcze leży :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie, od razu podjęłaś się szycia koronki, podziwiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak się rzucać na wodę to od razu na głęboką,a jak spadać z konia to też z najwyższego : ) Brawo : )

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pod wrażeniem! Koronkowa robota :)
    Pozdrawiam niedzielnie!
    Marta :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale elegancka! Śliczna :). Już się nie mogę doczekać jak pokażesz swoją prace na konkurs :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super! Bardzo ładna koronka.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna! Lubię takie koronkowe wstawki :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz ! Aż chce się szyć :)