Kochani!
Powiem tak: mam ogromną sklerozę. Ostatnio jeszcze większą niż zwykle, ale powiedźcie mi czy można zapomnieć jak się szyje poszewkę na poduszkę z zakładką do środka ? Na Uszyj jasia uszyłam takich setki, a jednak zapomniałam jak się składa taką prostą poszewkę. Dobrze, że zdaje sobie sprawę z mojej niepamięci i przed szyciem spięłam i przewróciłam na prawą stronę. Sama musiałam skorzystać z tutorialu, który przygotowałam ponad 2 lata temu! I co najlepsze : zdał egzamin :)A teraz do rzeczy. Z pięknej kolorowej bawełny uszyłam dwa zestawy składające się z poszewki na poduszkę o wymiarach ok. 42 x 42 cm i dwustronnej przytulanki. Wszystkie elementy z iście kowbojskim nadrukiem.
Przytulanka ma wysokość ok. 40 cm.
No i oczywiście nie mogło zabraknąć mojej metki wyszytej na Ballerinie.
Zakładka zszyta ściegiem dekoracyjnym.
Całość odszyta dookoła ściegiem prostym, a następnie ściegiem overlokowym z użyciej dedykowanej do tego stopki.
Jeden zestaw powędruje w ramach prezentu, natomiast drugi jest wolny i czeka na nowego właściciela :)
Genialny, czadowy! Pełen zachwyt!
OdpowiedzUsuńPrześliczne szyjątka! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAleż fantastyczny komplet! Naprawdę super! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSlicznosci :)) Suuper podusie :)) I tak mozna zapomniec czasem jak cos sie robilo :)) Najwazniejsze ,ze Super poradzilas sobie z tym problemem :)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGenialna tkanina,którą niezwykle pomysłowo wykorzystałaś : ) Gdybyś wiedziała jaką ja potrafię mieć czasem szyciową sklerozę,to uwierz mi,nie chciała byś ze mną gadać ; )
OdpowiedzUsuńNiestety wiedza nieużywana zanika, sama całkiem niedawno zapomniałam jak się szyje pewien detal, który kiedyś wyszedł mi bardzo dobrze i musiałam na nowo się tego nauczyć:) Poszewki są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńPiękny komplecik :)
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńTak fantastycznie wykorzystałaś motyw na tkaninie jakbyś malowała na gotowej poduszce :0
Super !
Taki Bolek i Lolek na dzikim zachodzie ;)
OdpowiedzUsuńFajny zestaw dla małego kowboja no albo kowbojki :)
Pozdrowionka
Na to porównanie bym nie wpadła ;)
UsuńŁał są piękne! Dziewczyno jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niedzielnie, Marta
Jakie super poduchy z super motywem! :) Ta nasza głowa czasem nam płata takie figle że szok :))
OdpowiedzUsuńRewelacja :)
OdpowiedzUsuńCzasem tak sie właśnie zdarza przez rutynę. Umyka nam coś co powtarzamy niemal codziennie. Świetny pomysł na te poduchy. Powstał taki małe "tyrptyk" :) Brawo!
OdpowiedzUsuńTrochę mi przypomina Bolka i Lolka w Meksyku :-)
OdpowiedzUsuńBardzo wesoły zestaw :)
OdpowiedzUsuń