Witajcie kochani po tak długiej przerwie !
Nawet nie wiecie jak bardzo brakowało mi Was. Starałam się być na bieżąco co u Was, ale tym razem postawiłam swoje życie na najwyżej półce. Przez ostatni czas moje życie przewróciło się do góry nogami, ale nie tylko moje.
Przez ten czas zostało podjęte wiele decyzji i wypowiedziane mnóstwo słów. Mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej, a przede wszystkim stabilnie - nie tylko na blogu, ale także w życiu.
Koniec o mnie. Teraz coś z moich rąk.
Specjalne zamówienie wykonane jeszcze w lipcu, ale sami rozumiecie.
Literki widziałam na wielu Waszych blogach i zachwycałam się nimi, bo moja pierwsza próba nie nadaje się do żadnej publikacji, ale to dlatego, że rzuciłam się od razu na głęboką wodę bez żadnego zgłębienia tematu ( jaki materiał, jak zszywać, jak przewracać i wiele innych ).
Na specjalne zamówienie powstały literki, które stworzyły imię Michelle.
Jak widać na zdjęciach każda z nich ma uszko do zawieszenia.
Na początku może służyć do zabawy, a później jako ozdoba pokoju.
W całej okazałości.
A tutaj macie zbliżenia na poszczególne litery.
Materiały są z głównie z Szyciarni, a drugie L z materiału ze sklepu CottonBee.
Idealnie nie jest. Zawsze mogłabym coś poprawić, ale i tak mimo wszystko jestem zadowolona. Zwłaszcza, że moje pierwsze podejście było tragiczne. Tym razem uzbrojona w cierpliwość i porządne materiały zabrałam się do dzieła i takie są efekty :)
świetne szyjątka
OdpowiedzUsuńLiterki fantastyczne. będa idealną dekoracją w pokoiku Michelle. Gratulacje i pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńwyszły super, to jak moja walka z aplikacjami, w końcu dojdziemy do perfekcji, ale jedno wiem na pewno
OdpowiedzUsuńdobry materiał to podstawa;)
piękne literki :) Gratuluję perfekcjonizmu!!
OdpowiedzUsuńTeż nie jestem zadowolona z mojego pierwszego podejścia do literek... Póki co nie mam weny, żeby spróbować jeszcze raz. Chociaż jak zobaczyłam Twoje, to pozazdrościłam ;) muszę mieć swoje!
OdpowiedzUsuńJa też nie miałam weny, ale nie mogłam odmówić gdy mnie o nie poproszono także była motywacja ;)
UsuńZrobiłaś ogromne postępy,literki są cudne i kolorki takie piękne,że ach : ) Buziaki : )*
OdpowiedzUsuńLiterki wyszły Ci pięknie! Ja przy moim pierwszym podejściu zmarnowałam materiał i wyszła tylko jedna literka, drugie podejście, tak jak u Ciebie, było juz udane :)
OdpowiedzUsuńŚliczne tkaniny! Pozdrowionka!
Mogę sobie tylko wyobrazić jak trudno uszyć/przewlec takie literki, bo nigdy jeszcze tego nie zrobiłam, choć miałam zamiar:)) Twoje bardzo ładnie się prezentują:) Dałaś radę!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne literki - i w kształtach, i w kolorystyce:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFajnie wyszły :-) To chyba mnóstwo pracy było, co nie? I jaka precyzja, nie wiem czy starczyło by mi sił, podziwiam u Ciebie!
OdpowiedzUsuńładne literki, staranne i ...milutkie :)
OdpowiedzUsuńFajne literki - podziwiam umiejętności : )
OdpowiedzUsuńFantastyczne literki! wyglądają idealnie :D
OdpowiedzUsuń