Cześć !
Igielnik ma w domu chyba każdy, jednak igielnik na nadgarstek tylko nieliczni.
Igielnik ma w domu chyba każdy, jednak igielnik na nadgarstek tylko nieliczni.
W programach typu Project Runway każdy uczestnik ma taki oto sprzęt.
I powiem Wam, że może nie szyję dużo, ale jest bardzo przydatny gdy jednak zasiadam do maszyny.
Gdy spinam, kroje, tworze używam multum szpilek i do tej pory robiłam tak, że zostawiałam je wszędzie gdzie popadnie, bo nie chciało mi się latać za igielnikiem albo pudełkiem. Serio.
Szpilki można było spotkać w każdym miejscu domu.
Teraz gdy zaczynam coś robić zakładam igielnik jak bransoletkę i jest zawsze ze mną i takim oto sposobem szpilki nie znajdują się wszędzie.
Przygotowałam dla Was tutorial jak wykonać takie oto małe cudo ułatwiające pracę.
Czego potrzebujemy ?
- resztek materiału ( znowu wykorzystałam pocięte kawałki materiału jakie zalegały w moich siatach po szyciu )
- resztek materiału ( znowu wykorzystałam pocięte kawałki materiału jakie zalegały w moich siatach po szyciu )
- ok. 15 cm gumki ( ja użyłam o szerokości 5 cm i ją zmniejszyłam )
- guzik
- guzik
- sznurek/dratwa lub bardzo gruba nić
- maszyna do szycia
- owata/watolina
- maszyna do szycia przygotowana do szycia
- igła do szycia ręcznego
Zaczynamy !
1. Kładziemy dwa kawałki materiału prawą stroną do siebie i rysujemy lub odrysowujemy koło od szklanki/pudełka. Ja wykorzystałam pudełko po cukierkach o średnicy ok. 8 cm.
1. Kładziemy dwa kawałki materiału prawą stroną do siebie i rysujemy lub odrysowujemy koło od szklanki/pudełka. Ja wykorzystałam pudełko po cukierkach o średnicy ok. 8 cm.
2. Spinamy szpilkami i zszywamy na maszynie pamiętając, aby zostawić otwór na przewrócenie oraz użyć ściegu wstecznego przy zaczynaniu i kończeniu szycia.
3. Przewracamy i wypychamy owatą lub innym materiałem. Wypychamy mniej więcej do takiego
momentu jaki chcemy, jednak musimy pamiętać o tym, że później będziemy
zszywać i się zrobi twardsze odrobinę.
4. Ręcznie zszywamy otwór jaki nam pozostał.
5. Teraz na igłę do szycia ręcznego z dużym oczkiem nawlekamy lniany sznurek/dratwę itp. związujemy dwa końce i zaczynamy szyć.
Wbijamy igłę w sam środek naszego wypchanego elementu i robimy jakby koło. Po czym znowu wbijamy igłę w sam środek i takie samo kółko robimy kawałek dalej i za każdym razem mocno, ale z taką siłą naciągamy nitkę.
6. Gdy skończymy robić marszczenia nie ucinamy nitki. Jeśli mamy gumkę odpowiedniej szerokości to ucinamy na odpowiedniej dla nas długości i przyszywamy razem z guzikiem. Łapiemy gumkę, przekładamy na drugą stronę. I jedno oczko guzika wkładamy igłę, przekładamy w drugie oczko i wracamy na drugą stronę. Czynność możemy powtórzyć jeśli chcemy, aby się mocniej gumka trzymała. Zawiązujemy i gotowe.
Jednak jak przyjrzycie się to na zdjęciach widać, że igielnik ma dodany na gumce na końcu jeszcze napę (zapięcie). Dzięki temu zabiegowi może służyć mi lub mojej mamie. A po drugie lepiej się trzyma na ręce - nie przekręca się.
Jak już wcześniej wspomniałam igielnik jest bardzo praktyczny, a jednocześnie w ogóle nie przeszkadza w trakcie pracy.
Dodatkowo jest przyjemny dla oka :)