wtorek, 25 sierpnia 2015

Drugie podejście do szycia literek.

Witajcie kochani po tak długiej przerwie ! 
Nawet nie wiecie jak bardzo brakowało mi Was. Starałam się być na bieżąco co u Was, ale tym razem postawiłam swoje życie na najwyżej półce. Przez ostatni czas moje życie przewróciło się do góry nogami, ale nie tylko moje. 
Przez ten czas zostało podjęte wiele decyzji i wypowiedziane mnóstwo słów. Mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej, a przede wszystkim stabilnie - nie tylko na blogu, ale także w życiu. 

Koniec o mnie. Teraz coś z moich rąk. 
Specjalne zamówienie wykonane jeszcze w lipcu, ale sami rozumiecie.
Literki widziałam na wielu Waszych blogach i zachwycałam się nimi, bo moja pierwsza próba nie nadaje się do żadnej publikacji, ale to dlatego, że rzuciłam się od razu na głęboką wodę bez żadnego zgłębienia tematu ( jaki materiał, jak zszywać, jak przewracać i wiele innych ). 

Na specjalne zamówienie powstały literki, które stworzyły imię Michelle.
Jak widać na zdjęciach każda z nich ma uszko do zawieszenia.
Na początku może służyć do zabawy, a później jako ozdoba pokoju. 

W całej okazałości.

A tutaj macie zbliżenia na poszczególne litery.


Materiały są z głównie z Szyciarni, a drugie L z materiału ze sklepu CottonBee.

Idealnie nie jest. Zawsze mogłabym coś poprawić, ale i tak mimo wszystko jestem zadowolona. Zwłaszcza, że moje pierwsze podejście było tragiczne. Tym razem uzbrojona w cierpliwość i porządne materiały zabrałam się do dzieła i takie są efekty :)

środa, 5 sierpnia 2015

Szyty Twister - wersja XXL

Witajcie ! 
Upały do nas wróciły z mocna mocą, ale mam nadzieję, że wpis przeczytacie. Zajmę Wam kilka chwil, a potem możecie wracać do chłodzenia swojego ciała od temperatur, które obecnie panują albo do opalania jeśli wpis czytacie o porze gdzie słońce wysoko na niebie. Nie wiem jak Wy, ale ja za nim czekałam ;)

Pamiętacie wpis z grą Twister ?  Pisałam wtedy, że uszyję większą wersję. I słowa dotrzymałam ! 
Tym razem gra jest sporo większa, bo miała pomieścić min. 5 osób. 
Tak się złożyło, że w tym roku wyjeżdżamy na wakacje w 6 osób czyli idealnie !

Ten egzemplarz uszyty z kółek w 6 kolorach. 
Z każdego koloru jest 7 sztuk. 
Każde pole ma średnice 23 cm.
A cała plansza ma wymiary 176 x 150 cm !



 Zbliżenie na zygzag z przodu i z tyłu.

Jak widać spód to łączone paski materiału. Nie mam pojęcia co to za materiał, ale jest bardzo odporny na wodę, plamy i inne zabrudzenia, a na dodatek jest sztywny dlatego zachowuje swój kształt nawet w trudnych warunkach gry. 

Zbliżenie na kolory. 

Jak szyłam ? Bardzo prosto. Po pierwsze wykroiłam kółka. Po drugie poukładałam kółka na materiale w kilku centymetrowych odstępach. Po trzecie pocięłam spód na paski ( aby się lepiej szyło pod maszyną ). Po czwarte znowu poukładałam kółka i przypięłam. Po piąte zszyłam pasek + kółka. Po szóste zszyłam paski ze sobą. Po siódme doszyłam uszy, aby móc wbić w ziemię planszę, aby nie była zbyt ruchoma. 

Całość zajęła mi ok. 8 godzin. 

A teraz trzymajcie kciuki, żeby dopisała pogoda na moich pierwszych wakacjach nad morzem. 
W sobotę wyjazd ;)

Korzystajcie z pogody, a jeśli Wam nie służy taki upał to szyjcie :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...