Kochani!
Mam nadzieję, że po świętach wróciliście wypoczęci i z nową energią na szycie i życie. Ja swoje baterie ładowałam w Gdańsku i mogę Wam powiedzieć, że nie miałam ochoty wyjeżdżać. Myślałam,że o tej porze roku Morze Bałtyckie będzie nieprzyjemne, ale się pomyliłam i mogę zaryzykować stwierdzeniem, że te 3 dni w Gdańsku były najprzyjemniejszym wyjazdem jaki miałam ostatnimi czasy,ale nie chodzi tylko o pogodę, która dopisywała Nam w każdy dzień, ale także o wspaniałą atmosferę, ale wróćmy do szycia :)
Dziś chcę Wam zaprezentować pierwszą uszytą rzecz na mojej nowej maszynie - Texi Ballerinie. Chciałam wypróbować ściegi elastyczne, a w tej tunice mogłam ich użyć, ponieważ nie ma ona zamka. Jest zakładana przez głowę, dlatego właśnie te ściegi elastyczne odgrywają tutaj kluczową rolę.
Teraz co nieco o moim wykonaniu. Otóż moja tunika, a właściwie sukienka jest wykonana z dresówki drapanej w kolorach szarym i czarnym oraz dzianiny t-shirt w agrafki. Na początku bałam się, że ciężka dresówka, będzie ściągać lekką dzianinę, ale na szczęście wszystko jest bardzo stabilne.
Wyszyta nazwa z którą chcę się identyfikować to idealny sposób na promocję ;)
Mam nadzieję, że wybaczycie moje miny oraz moje włosy, ale to wszystko przez słońce, które nas nie opuszczało.
Moja ulubiona bransoletka z maszyną do szycia i nożyczkami wylicytowana za (uwaga) 1 zł !
Największą wadą jaką zauważyłam to bardzo mało czytelna instrukcja szycia jaka jest dołączona do wykroju. Myślę, że jest napisana bardzo ogólnikowo i na prawdę miałam spory problem, żeby dać radę. Same kieszenie układałam ponad godzinę, aby było tak jak miało być. Spinanie, patrzenie, przekręcanie, odpinanie, spinanie i tak przez godzinę. To była katorga, ale uznałam to jako rodzaj wyzwania ;)
Jeśli chodzi o sprawy techniczne to sukienkę zwęziłam w talii, a i tak jest mi luźna. Jednak na tyle, że nie wisi na mnie. Zwężając talię musiałam przesunąć kieszenie do środka i to też zajęło mi trochę czasu, aby było tak jak trzeba. Zmniejszyłam także podkrój pachy o ok. 3 cm, ponieważ nie przepadam za luźnym materiałem, który później się źle układa przy noszeniu.
No i jeszcze jedno - wykrój po rozłożeniu zajmuje duużo miejsca, więc warto go sobie podzielić na mniejsze.
Wydaje mi się, że cena 38 zł. za jeden wykrój w jednym rozmiarze to dużo, ale możemy liczyć, że dostaniemy gotowy wzór do szycia, ale każdy powinien sam sprawdzić i ocenić :)
Trzymajcie się ciepło !